Sunday 28 March 2010

W BIEGU

Dzis bardzo oszczednie w zdjeciach a to z racji trwajacych przygotowan do wyjazdu Wielkanocnego do Polski, fotograf pojechal zalatwiac pilne sprawy wiec musialam sobie radzic sama z aparatem z samowyzwalaczem stad kiepska jakosc zdjec, za ktora z gory przepraszam. Zastanawiam sie takze jakie beda losy mojego szafiarskiego bloga przez kolejne dwa tygodnie, jesli uda mi sie wykrzesac jakies przyzwoite fotki i dopcham sie do jakiegos kompa to obiecuje cos wrzucic, w przeciwnym razie bedziecie musieli poczekac do mojego powrotu. Jesli chodzi o dzisiejsza stylizacje to poza urodzinowymi butami oraz urodzinowym bukietem kwiatow, ktore obiecalam wam pokazac cala reszta calkowicie przypadkowa, wyciagnieta na chybil trafil z gory ciuchow przygotowanych do spakowania na wyjazd. W temacie Swiatecznym tymczasem Zycze wam slonecznej i pogodnej Wielkanocy, kolorowych jaj, zajaczkow i tych wszystkich wspanialych tradycyjnych polskich elementow, ktorych na obczyznie czasem tak bardzo brakuje. Zalaczam tez fotke malej szafiareczki, ktora znalazlam niedawno i ktora jest niezbitym dowodem na to ze szafiarstwo rozwija sie preznie :)

Today there will be just a couple of photos as we are in the middle of getting ready for an Easter trip to Poland. My photographer is temporarily unavailable and I had to use my idiot camera with timer therefore the quality of photos is not great, which I would like to apologize for. I am also a bit concerned what is going to happen with my blog over the next two weeks, as I'm not sure if there will be any chance to take some decent photos and a pc to download them. If not you will have to wait until I'm back I'm afraid. Today's outfit is totally accidental apart from my birthday ankle boots and birthday flowers I promised to show you. The rest is randomly picked from the pile of clothes ready to be packed in my suitcase. As Easter is round the corner I would like to wish you a lovely and sunny Easter, colourful eggs, rabbits and all those great traditional Polish Easter elements, that we all miss here, miles away from home.I also present you a photo of the youngest known fashion blogger that I truly admire. She undoubtedly proves that fashion blogging is developing :)
Top, lace tights: Peacocks
Leather skirt: Matalan
Cardi: AceCouture
Ankle boots: Garage Shoes
Necklace: Diamons&Pearls
Star Earings: Drugstore
Wrist band: Clare's



Sunday 21 March 2010

B-DAY IN NEW YORK

Wlasnie dobiega konca moj urodzinowy weekend. Jako ze niebawem udaje sie do Polski gdzie swietowac bede po raz kolejny, obylo sie bez wiekszych ekscesow. Spedzilismy udany weekendzik w towarzystwie naszych znajomych z Londynu, ktorzy przyjechali do nas celebrowac moje urodzinki, pozegnac chatke ktora niebawem bedziemy zmieniac i pozwiedzac nasza urocza okolice. Ponizsza sesja to dzisiejszy plener w ramach zwiedzania okolicy, wiec mysl przewodnia zestawu ktory prezentuje to wygoda, a przy okazji prezentacja moich urodzinowych prezentow. Oto wiec w rolach glownych moj top New York oraz wiosenna kurteczka, a takze wiosenne botki, ktore ida do mnie poczta i mam nadzieje zaprezentowac je na sobie juz w przyszlym tygodniu. A tymczasem uciekam leczyc kaca i cieszyc sie ostatnimi chwilami relaksu przed nadchodzacym tygodniem.

This weekend was my Birthday weekend. I didn't party too much though, as I'll be going to Poland next week where I plan to celebrate my B-Day again. It was a nice, relaxing weekend accompanied by our lovely friends from London, who came mainly for my B-Day, but also to bid farewell to our flat, as we will be changing the house very soon and experience Essex countryside sightseeing. The below photoshoot is part of our sightseeing therefore its main idea is to be comfortable. I also wanted to show you my bithday presents and here they are my New York top, spring jacket and my new spring ankle boots, that will be delivered to me very soon and I hope to wear them on my next week's shoot. Meanwhile I need to go and cure my hangover and enjoy the last relaxing moments before the forthcoming week.
New York top, scarf: Peacocks
Cardigan, jeans: MissAttitude
Jacket, shades: Atmosphere
Ankle boots, bag: NewLook






Sunday 14 March 2010

FALBANKI W ROLACH GLOWNYCH

kiedy dzis rano zaczelo wesolo przyswiecac slonko czym predzej wbilam sie w moja nowa wiosenna sukieneczke zeby ja wam zademonstrowac w plenerze. Co prawda moj system odpornosciowy nie wytrzymal z wiatrem i slota i troszke meczy mnie porzeziebienie, ale przeciez wytrawna szafiarka gotowa jest do wiekszych poswiecen. Wiekszosc elementow z dzisiejszej stylizacji jest wam juz dobrze znana. Z nowych prezentuje wspomniana juz wczesniej pasiasta falbankowa sukienke, opaske DIY i ciemna pomadke. Sukienka wpadla mi w rece przypadkowo, a przymierzyc poszlam ja po szczerych namowach pani w sklepie. Opaska jest pierwsza rzecza ktora wykonalam samodzielnie, wiec tym bardziej jestem z niej dumna, no a na ciemna pomadke namowila mnie Bogoosha. Nie jest co prawda czerwona, a ciemno rozowa, choc w realu wydaje sie duzo ciemniejsza niz na zdjeciach. Bardzo mi sie podoba.Chcialabym przy okazji tej sesji podziekowac mojemu kochanemu mezowi, ktory dzielnie sprawdza sie w roli fotografa i bez niego ta stronka nie istnialaby, a na pewno nie z tak doskonalymi zdjeciami jak obecnie :)

This morning it turned out to be a lovely sunny day, therefore I decided to show you my new spring dress in an outdoor photoshoot. Unfortunately due to a constant wind and rain my immunology system gave up and I have a cold but an experienced fashion blogger should be ready for a sacrifice. Most of the elements of my today's outfit you should know already and I would like to focus on the new ones such as striped frilled dress, DIY head band and a darker lipstick. Dress was an absolute random purchase that I tried on only becase the shop assistant showed it to me. Head band is my first ever DIY item and I am very proud of it and the idea of of me trying a darker lipstick was astually Bogoosha's idea and I agree with her 100%. It looks much lighter on photos though. By the way I would like to thank my lovely hubby who turns out to be a really good fashion photographer and this website would never be the the same without his stunning photos :)
Jacket: NewLook
Dress: NewLook
Black leggins: Peacocks
Ankle Boots: VivaLaDiva
Necklace, shades: Atmosphere
Bracelets: George, Atmosphere, Claire's
Head band: DIY
Lipstick: Rimmel







Sunday 7 March 2010

ZIMA PRZEPLATANA KWIECIEM

No niestety caly czas zima. Niezaleznie od tego jak bardzo chcialabym wam pokazac moje wiosenne nabytki - patrz cudna pasiasta, falbaniasta sukienka oraz tunika w stylu lekko militarnym zmuszona jestem pozostawic je tymczasem w szafie i wskoczyc w moj wysluzony cieply i sprawdzony w ekstremalnych sytuacjach klimatycznych sweter. Nie moglo oczywiscie zabraknac elementow wiosennych stad moja kwiatowa chusta. Niestety moja nietega mina zdradza okrutna prawde ze pomimo slonka i blekitnego nieba temperatura 2 stopnie to nie to co tygryski lubia najbardziej. Stad minimalna dzis ilosc zdjec bo tak naprawde nie bylo co wybierac sposrod fotek z zamarznieta twarza i cieknacym nosem. A teraz uciekam nadrabiac zaleglosci w czytaniu waszych blogow.

Unfortunately winter doesn't give up. No matter how much I would like to show you my new spring outfits such as gorgeous striped frilled dress and military look tunic I have to leave it in my wardrobe for warmer ways and jump in my good old warm and comfy jumper that is ideal for an extreme winter weather. The only spring element is my floral printer scarf however when you look at my frozen face you know that despite sun and blue sky 2 degrees is not a desired condition. Therefore there are only few photos being shown today as most of them were not good enough due to a frozen face and running nose effects. Now let me visit your blogs and new outfits as I haven't been visiting them for a while.

Grey top, tie dye jeans: Atmosphere
Jumper: Vintage
Jacket, Bag, Ankle boots: New Look
Floral printed scarf: Peacocks