Praca zdominowala mnie stuprocentowo, stad moja wirtualna nieobecnosc. Moja kolezanka z dzialu wybyla na urlop macierzynski i teraz sama dzwigam na swoich barkach ciezar obowiazkow i odpowiedzialnosci. W normalnych warunkach kazdy szef o zdrowych zmyslach dalby mi kogos do pomocy, ale nie moj szef, ktory po pierwsze primo wybitna jasnoscia umyslu sie nie wyroznia, a poza tym ma przeciez tytana pracy z Polski wiec szybko przekalkulowal ze zatrudnianie nowej osoby mu sie po prostu nie oplaca. Tak wiec dwoje sie i troje zeby podolac obowiazkom, tlumaczac sobie w duchu, ze jakos przezyje te pol roku. Jako ze zakupy rowniez zeszly w tej chwili na drugi plan, stad w dzisiejszym zestawie tylko jeden nowy element - tunika z Matalana. Weszlam tam zupelnie przypadkowo i musze powiedziec ze bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie letnia kolekcja. Az dziw, bo zwykle niczym wybitnym Matalan mnie zaskoczyc nie potrafi, a tu prosze. Reszta to lupy ubiegloroczne, tudziez upchane w czelusciach szafy perelki jak chocby ta cyklistowka, ktora niegdys byla moja ulubiona kurteczka i nosilam ja niezmiennie do wszystkiego. Szkoda ze calosc psuje moja zmarnowana twarz, jak widac zmeczenia nie dala rady przykryc nawet gruba tapeta. Zdecydowanie potrzeba mi wolnego. Doktorze, poprosze dwa tygodnie wakacji na recepte :)
I'm entirely dominated by work. That's the reason for my virtual absence. My work collegue is on maternity leave and I have to manage the whole department myself. In normal circumstances any understanding boss would get me an assistant not my boss though as he believes that I can perfectly cope myself. As a responsible and hard working Polish worker I then cope myself believing to survive somehow the next 6 months. As there's no time for shopping either the only new garment today is this Matalan tunic. I only went to Matalan accidentally and it took me by surpise. Their summer collection is lovely. I don't normally consider Matalan on my high street shopping list but obviously it's about time to change it. The rest of my today's outfit is very last year and the jacket is even older. I used to love it and wear it constantly with absolutely everything. Photos perfectly demonstrate my grey, tired face that can't even be hidden under a thick make up. This reminds me that I definitely need a proper holiday. Can any doctor prescribe me 2 weeks holiday please :)
Tunic: Matalan
Leggins, purse: Peacocks
Jacket, leg warmers: New Look
Belt: Atmosphere
Peep toe wedges: Dorothy Perkins
Ale Laski
3 days ago