Wednesday 14 July 2010

LLANDUDNO

Wieki cale mnie tu nie bylo co jest niestety w glownej mierze nastepstwem tego, o czym pisalam w poprzedniej notce, czyli calkowitej i absolutnej przewadze zycia zawodowego nad osobistym. Jako ze moje baterie byly na calkowitym wykonczeniu postanowilam je troche naladowac rozkoszujac sie dlugim weekendem w Llandudno. Urokliwa miescinka w polnocnej Walii, czarodziejskie miejsce w ktorym powstala ulubiona ksiazka mojego dziecinstwa "Alicja w kranie czarow".To byla moja pierwsza wizyta w Walii i musze przyznac, ze jestem pod wielkim wrazeniem. Przejezdzajac przez Manchester myslalam cieplo o moich kolezankach szafiarkach: Ewelce, Bogooshce i El_Martinie. Moze kiedys wybiare sie do samego Manchesteru to bedziemy mialy okazje sie spotkac. A teraz nie bede sie juz rozpisywac, zostawiam was sam na sam z Walijskimi widokami i soba w odslonach casual.

As I already mentioned in my previous post I have been so dominated by my professional life lately that I nearly forgot what it means to enjoy life. As I was flashing low battery I had no choice other than take few days off and shoot away anywhere nice. This place was Llandudno, a beautiful and misterious town in North Wales, that inspired Lewis Carrol to write "Alice in wonderland" - the favourite book of my childhood. It was my first time in Wales and I must say I'm impressed. As I was passing Manchester I thought about my fashion blogging friends: Ewelka, Bogooshka and El_Martina. I hope we will have a chance to meet to exchange our fashion blogging experiences. Now I leave you face to face with Wales sights and my casual holiday outfits.